Wybieramy telefon fotograficzny do 1000 złotych

Telefon fotograficzny: LG, Sony czy Huawei?

Nie pomyliliśmy się w tytule – nie chodzi nam o aparaty fotograficzne, ale o telefony, które obecnie przejęły ich funkcję. Na wakacje nie bierzemy już ze sobą cyfrówki, tylko swojego smartfona. Jest poręczniejszy, a zdjęcia robi tak samo dobre. By udowodnić, że w jednej cenie możemy mieć albo aparat albo smartfona, który z powodzeniem go zastąpi, wybieramy telefon fotograficzny do 1000 złotych.

Fotografia mobilna w zasięgu ręki

 

Rozwijająca się fotografia mobilna już od kilku lat ma znaczący wpływ na rynek smartfonów. Dawniej zdjęciami i filmami dobrej jakości mogły się pochwalić wyłączenie modele klasy premium, obecnie coraz więcej telefonów ze średniej półki wykonuje zdjęcia w jakości porównywalnej do aparatów cyfrowych. Na ich korzyść przemawia dodatkowo nieporównywalnie więcej funkcji multimedialnych. Po co kupować dwa urządzenia, skoro można mieć telefon fotograficzny?

Smartfon LG X Cam

 

LG X Cam

 

Zacznijmy od smartfona LG X Cam. Nie tylko spełnia nasze fotograficzne wymagania, ale jest też atrakcyjny pod względem finansowym – zapłacimy za niego ok. 700zł. Model został wyposażony w podwójny aparat (13Mpix), który wyróżnia się dużym polem widzenia (120º) oraz wyjątkową dbałością o szczegóły, nawet przy zastosowaniu zooma. Nie rozczarujemy się również zastosowanym oprogramowaniem – producent zastosował funkcje, umożliwiające zaawansowane modyfikacje ustawień i dostosowanie ich do naszych upodobań, a także warunków oświetleniowych. Pod względem specyfikacji technicznej LG X Cam to także dobry wybór. Znalazły się w nim 2 GB pamięci RAM, ośmiordzeniowy procesor oraz 5,2-calowy wyświetlacz o rozdzielczości FullHD. Pracuje na szybkim systemie Android 6.0 Marshmallow. Czy kolejna propozycja przebije możliwości LG? Sprawdźmy.

 

Sprawdź aparaty fotograficzne w innych smartfonach

Sony Xperia XA1

 

Smartfony Sony znajdziemy właściwie w każdym zestawieniu, chyba, że mowa o modelach, w które nie warto inwestować. Urządzenia tej formy mają takie spectrum cech i funkcji, że zadowolą najbardziej wymagających użytkowników. Nie inaczej jest w przypadku telefonu Sony Xperia XA1. Firma, jak przystało na producenta rewelacyjnych lustrzanek, także i tym razem stanęła na wysokości zadania. W smartfonie umieszczono potężną, 23 Mpix matrycę Exmor RS oraz bardzo jasny obiektyw f/2.0. Zdjęcia zrobione tym urządzeniem są jasne i pełne detali. Zastosowano w nim dodatkowo szybki autofocus, który sprawia, że fotografie są ostre – żadnych rozmyć i poruszeń, także podczas robienia selfie. Zaplecze tych fotograficznych funkcji stanowi ośmiordzeniowy procesor MediaTek, 3 GB pamięci RAM oraz 32 GB pamięci wewnętrznej. Jeśli jeszcze macie wątpliwości: Sony czy LG, spójrzcie na wyświetlacz Xperii – ma 5 cali i wykorzystano w nim technologię Sony Bravia, znaną z telewizorów tej marki.

Smartfon Sony Xperia XA1

 

CZYTAJ TAKŻE – Xiaomi Mi6 czy Huawei P10? Który smartfon premium wybrać?

Huawei ShotX

 

Na koniec nietypowa propozycja od chińskiego producenta. Huawei ShotX to jeden z niewielu smartfonów na rynku, który dysponuje obrotowym aparatem fotograficznym. Kamerkę można obrócić o 180 stopni, na przykład po to, żeby wykonać doskonałe selfie. Odpowiada za to aparat 13 Mpix. Ciekawe rozwiązanie, które na pewno docenią miłośnicy wszelkich technologicznych innowacji. Pod względem specyfikacji technicznej, Huawei ShotX niewiele różni się od LG X Cam – to smartfony tej samej klasy, z 5,2-calowym wyświetlaczem oraz 2 GB pamięci RAM. Także i ten model sprawdzi się, jeśli szukamy komfortu w niewysokiej cenie.

Smartfon Huawei ShotX

 

Wybieramy telefon fotograficzny do 1000 złotych

 

Nie da się ukryć, że wśród telefonów fotograficznych dostępnych na rynku, prym wiodą modele Sony. Pamiętajmy jednak o tym, o czym wspomnieliśmy na początku – fotografia mobilna wciąż się rozwija i już niedługo może się okazać, że smartfony zupełnie wypchną z obiegu aparaty fotograficzne. A Wy, jaki telefon polecacie do robienia zdjęć?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.