Kiedy myślimy o elastycznych ekranach w telefonach lub komputerach, to często przychodzą nam na myśli oryginalne urządzenia z filmów science fiction. Okazuje się jednak, że przyszłość jest bliżej niż mogłoby się wydawać. Samsung i LG są już w posiadaniu technologii, dzięki której będziemy mogli korzystać z takich urządzeń już niedługo. Czy będzie to kolejna rewolucja i czy takie smartfony staną się popularne?
2. Jak będzie wyglądać Samsung X?
3. Jaki ekran przygotuje LG?
4. Po co nam elastyczne ekrany?
1. Kiedy pojawią się smartfony z elastycznymi ekranami?
Samsung już kilka lat temu zaprezentował kilka prototypów swoich urządzeń. Niektóre modele pozwalają na zgięcie ekranu. Inne natomiast umożliwiały zwinięcie go w rolkę. Nie mamy jeszcze oficjalnych zapowiedzi, które jasno wskazywałyby datę premiery nowego urządzenia, jednak Samsung zainwestował w poprzednim roku kolejne środki w fabryki elastycznych wyświetlaczy OLED. Ma też ogromne doświadczenie w produkcji wygiętych ekranów telewizorów. Wiele przecieków wskazuje na to, że w tym roku obok Samsunga S8 pojawi się również Samsung X wyposażony właśnie w tę technologię.
2. Jak będzie wyglądać Samsung X?
W zeszłym roku Samsung zaprezentował wyświetlacz o przekątnej 5,7 cala, które można zwinąć w rulon. Jego waga to zaledwie 5 gram. Firma jednak chce stworzyć większe urządzenie o przekątnej nawet 10 cali, które po złożeniu będzie mogło mieścić się w kieszeni. Modele zaprezentowane w 2013 dają nam pewien ogląd, w którym kierunku może pójść koreański producent. Po wpadce z Galaxy note 7 Samsung z całą pewnością chce dopracować wszystkie szczegóły.
3. Jaki ekran przygotuje LG?
Również LG zarezentowało w 2013 roku swój pierwszy elastyczny ekran w prototypowych modelach smartfonów przyszłości. Firma wykorzystała technologię AMOLED, podobnie jak Samsung. Technologia ta jest już wykorzystywana w przypadku telewizorów z linii curved.
4. Po co nam elastyczne ekrany?
Czy elastyczne ekrany to tylko gadżet, który nie będzie miał praktycznego zastosowania? Wydaje się, że tym razem może być zupełnie inaczej. Zwiększenie przekątnej ekranu, który jednak można zgiąć i schować w kieszeni będzie z całą pewności krokiem w kierunku usunięcia różnicy między tabletami i smartfonami, a tym samym ułatwienia naszego życia.